Czy w ponowoczesnym świecie dynamicznie rozwijających się technologii wciąż jeszcze jest miejsce na sztukę? Czy sztuka ma jakiś sens? A może to tylko wątpliwa rozrywka dla snobów? Okazuje się, że w obcowaniu ze sztuką jest więcej sensu, niż moglibyśmy sądzić.
Dział: Akademia rozwoju nauczyciela
Zwolennicy aktywizacji ucznia na lekcji mają swoje racje. Gdy uczeń milczy, budzą się demony, a nawet wiele demonów… Na przykład, demon nauczycielski sprowadza na manowce: skoro milczy – myśli sobie nauczyciel – ja będę mówił. Przecież mam program, rozkład materiału, temat lekcji… Nie zdążę z realizacją wszystkiego, więc będę mówił. I rodzi się świat demoniczny: nauczyciel mówi, mówi, mówi i podczas tego mówienia sądzi w swej pysze i dumie, że co powie, to uczeń wchłonie. Potem łudzi się ów nauczyciel, że skoro uczeń milczał (w domyśle– słuchał) i notował, to WIE.
Ostatnie obserwacje pokazują, że obecnie dominuje kultura obrazkowa, a umiejętności językowe nowych pokoleń są na coraz niższym poziomie. Tymczasem bez znajomości języka trudno o dobry kontakt z innymi, umiejętność rozumienia świata na głębszym poziomie i korzystania z dorobku kultury.
Choć uczymy się dla życia, nie dla szkoły, uczeń jest rozliczany z umiejętności pisania dłuższych form wypowiedzi. Przed ważnym sprawdzianem czy też przed egzaminem musi on sobie także przypomnieć treść lektur. Można podejść do tego w sposób tradycyjny, np. kazać uczniom przepisywać do zeszytu streszczenia dawno omówionych dzieł (pewnie będzie to hołd oddany internetowym brykom – zawsze jednak w głowie coś zostanie…) lub też zapowiedzieć test sprawdzający wiedzę o rozmaitych szczegółach, które w zasadzie nie bardzo się uczniowi przydadzą, jednak zmuszą go do pochylenia się nad utworem.
Scenariusz lekcji języka polskiego w szkole podstawowej z wykorzystaniem TIK
Janusz Gajda w książce Media w edukacji postuluje osobotwórczą rolę kultury: „Rozwój [człowieka – przyp. A. T.] zakłada uwzględnienie przemian społeczno-cywilizacyjnych, spojrzenia na kulturę i edukację jako wzajemnie przenikających się procesów. Stąd konieczność uwzględnienia w edukacji humanistycznej realiów życia, zwłaszcza kiedy stają się one dominujące”1. Ten nowy humanizm stawia sobie za cel wychowanie młodego człowieka do uczestnictwa w kulturze, przyjmowania określonych postaw, życia aktywnego w społeczności, do której należy z uwzględnieniem realiów, w których nasz uczeń żyje. Jak bardzo to trudne zadanie, przekonałam się wielokrotnie, uczestnicząc w dyskusjach o szkole prowadzonych w gronie nauczycieli i rodziców.
Obserwacja rzeczywistości szkolnej dowodzi, że systematycznie powiększa się grupa uczniów, która nie czyta poezji i poza przymusem lekcyjnym nie poświęca czasu na jej lekturę. Możliwości, jakie stworzyła nauczycielom rewolucja cyfrowa w szkole, warto też odnosić do tekstów zaliczanych do kanonu poezji literatury polskiej.
Jak przygotować konkurs czytelniczy z wykorzystaniem technologii informacyjno-komunikacyjnej?
Jesienią 2016 roku autorki niniejszego tekstu wraz z grupą uczniów1 opracowały i przeprowadziły w szkole gimnazjalnej konkurs czytelniczy „Do dzieła!”. Spotkał się on z bardzo dużym zainteresowaniem ze strony młodzieży przede wszystkim dlatego, że wymagał znajomości książki, którą uczniowie bardzo lubią. Atrakcyjna dla nastolatków była także forma konkursu – pióra i długopisy zostały zastąpione przez smartfony, a stoliki – przez drzewa czy elewację.