„Pomóż mi, a zrobię to sam” – zdanie, które wypowiedziało kiedyś dziecko do Marii Montessori, można uznać za streszczenie i jednocześnie główną myśl stworzonego przez nią systemu wychowawczego, nazywanego metodą Montessori. Jest ono także spójne z podstawowym założeniem i celem pomocy psychologiczno-pedagogicznej udzielanej uczniom w przedszkolach, szkołach i placówkach. Zgodnie z jej definicją zawartą w rozporządzaniu dotyczącym organizowania i udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej polega ona na rozpoznawaniu i zaspokajaniu indywidualnych potrzeb dzieci i młodzieży w celu rozwijania ich potencjału rozwojowego oraz pełnego i aktywnego uczestnictwa w życiu społeczności edukacyjnej.
Dział: Akademia rozwoju nauczyciela
Początek roku szkolnego to najlepszy czas na to, by zawrzeć z uczniami umowę, która – w idealnych okolicznościach – sprawi, że będziemy się szanować i pra- cować efektywnie. Jednak ustalenie obowiązujących zasad i trwanie w nich nie jest łatwe, tym bardziej że większość kontraktów z uczniami przestaje działać już po krótkim czasie. Świadomość tego, jak stworzyć zbiór zasad wspierających środowisko sprzyjające uczeniu się, jest kluczem do skutecznego nauczania i budowania pozytywnych relacji w klasie przez cały rok.
Superwizja jest pojęciem obecnym w psychologii oraz psychoterapii. Co daje superwizja psychologowi i psychoterapeucie? Po pierwsze spełnia on w ten sposób niezbędny wymóg, przygotowując się do pracy lub pracując w zawodzie, po drugie otrzymuje przestrzeń do rozwoju. Praca z ludźmi i dla ludzi polegająca na stałym kontakcie z nimi oraz budowaniu i utrzymywaniu relacji niezwykle absorbuje. W wielu innych dziedzinach, oprócz psychologii i psychoterapii, także funkcjonują superwizje, między innymi w pracy socjalnej. Czy pracownicy oświaty mają możliwość superwizowania swojej pracy?
„Odkrycie źródła siły w samym sobie jest w konsekwencji najlepszą przysługą, jaką możemy wyświadczyć innym ludziom”.
Rolo May
Żyjemy w kulturze, która wspiera, a czasami nawet narzuca nam wspinanie się po szczeblach kariery, pogoń za lepszym autem, domem, noclegiem w ekskluzywnym hotelu za co najmniej 2000 zł za dobę. Wszystko po to, aby mieć się czym pochwalić i zabłyszczeć. Często budujemy w ten sposób wizerunek ludzi żyjących bezstresowo, którym wszystko się udaje. Wręcz unikamy stresu za wszelką cenę, dążymy do bezstresowego życia, pracy i utrzymywania spokoju i uśmiechu przez cały czas.
Szacuje się, że rocznie u około trzystu nauczycieli stwierdza się chorobę zawodową, najczęściej mającą formę przewlekłej choroby narządu głosu. W zdecydowanej większości choroby te diagnozowane są u nauczycieli planujących już przejście na emeryturę, w związku z tym po zakończeniu okresu aktywności zawodowej mogą oni liczyć na wyższe świadczenia finansowe w okresie emerytalnym. Jak wygląda procedura stwierdzania choroby zawodowej u nauczycieli?
Dzisiaj coraz częściej mówimy o potencjale osób neuroróżnorodnych, ale czy jako społeczeństwo rzeczywiście potrafimy odpowiednio z niego korzystać? Czy nie jest jednak tak, że zamiast skupiać się na zaletach i mocnych stronach osób m.in. w spektrum autyzmu, z dysleksją czy ADHD, zwłaszcza w szkole, koncentrujemy się na trudnościach i pracujemy głównie nad tym, aby dostosować dziecko do systemu? Może najwyższy czas zacząć rozwijać wyjątkowe umiejętności dzieci neuroróżnorodnych i tym samym umożliwić im wychodzenie poza schemat.
Gdy przychodzi moment, w którym zaczyna nam brakować energii, możemy borykać się z obniżoną satysfakcją z życia oraz niską skutecznością. Dlatego bardzo ważna jest zdolność do rozpoznawania przyczyn obniżonej witalności oraz umiejętność wprowadzania narzędzi służących jej podwyższaniu. Jak wykorzystać do tego autocoaching?
W ostatnich latach można w Polsce zaobserwować rosnące zainteresowanie możliwością kształcenia dzieci w domu. Jest to jeden z najbardziej dynamicznie rozwijających się ruchów edukacyjnych. I choć sama idea uczenia dzieci w domu nie jest nowa i funkcjonowała przez stulecia, można uznać ją nawet za najstarszą formę kształcenia, to współcześnie zainteresowanie tą formą nauki cały czas rośnie – i to w szybkim tempie.
Tak jak „trawa nie rośnie szybciej, gdy się za nią ciągnie” – jak mawiał prof. Gerald Hüther, pionier neurodydaktyki – tak również uczniowie nie będą motywowani do rozwoju przez krytykę i wytykanie błędów. Za to świetnym podłożem do ich wzrastania jest mądra informacja zwrotna, przepełniona zrozumieniem dla ucznia, ale także jasnym komunikowaniem oczekiwań. Dziś o tym, jak udzielać feedbacku w sposób wspierający samoocenę i poczucie kompetencji. „Porzućmy czerwone długopisy, zamieńmy je na zielone” – jak apeluje Marzena Żylińska.
Albert Einstein, któremu przypisywana jest większość złotych myśli związanych z myśleniem twórczym, powiedział: „szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”, jak również to, że „większość nauczycieli traci czas na zadawanie pytań, które mają ujawnić to, czego uczeń nie umie, podczas gdy nauczyciel z prawdziwego zdarzenia stara się za pomocą pytań ujawnić to, co uczeń umie lub czego jest zdolny się nauczyć”.