Dział: Książka na zakręcie

Działy
Wyczyść
Brak elementów
Wydanie
Wyczyść
Brak elementów
Rodzaj treści
Wyczyść
Brak elementów
Sortowanie

„Wina świadka” – człowiek w albańskim reżimie

[…] 3.
Twoje ciało porzuca cię w błocie; twoje ciało cię zdradza. Ciało jest tylko wodą i węglem.

Miałem siedemnaście lat, kiedy pewnego ranka, po nocnych koszmarach, z 41 stopniami gorączki i z zapaleniem płuc, obudziłem się w celi w kałuży własnego moczu. Nie byłem już dzieckiem i jeszcze nie mężczyzną…

A potem w obozie pracy na bagnach widziałem kapłana, który zbierał przegniłe niedopałki, aby zaciągnąć się choć raz i poczuć zapach tytoniu. Ale kiedy zobaczyłem, jak były profesor Sorbony grzebie ukradkiem w śmieciach, szukając skórki arbuza, którą wytarł w spodnie i połknął bez gryzienia, byłem świadkiem upadku pięciu tysięcy lat cywilizacji w jednej chwili.

Oczywiście, to zawsze wina świadka, niewłaściwego spojrzenia w niewłaściwym miejscu. Bez świadka nie mielibyśmy nawet krematoriów, a z nozdrzy historii unosiłby się tylko biały dym.

4.
W tym starcu, który się powiesił, było tyle godności (choć wykluczono go na ziemi, a teraz i w niebie).

Jego święte bose stopy i ciało jak zastygła planeta obracające się po raz ostatni wokół własnej osi, głowa odwrócona na bok, jakby nie chciał być świadkiem własnego umierania…

Ale na tym nie koniec; wyrwali mu złote zęby tak brutalnie, jakby chcieli wykarczować z jego historii trzy pokolenia. Zdeklasowany i sponiewierany nawet pośród zmarłych. Jak człowiek bez zębów może bronić się na Sądzie Ostatecznym? Jak nadawać swoim argumentom należytą wagę? Zmarli zarechoczą. Aniołowie zerwą boki ze śmiechu. On również zostanie zapomniany. Tylko woda i węgiel, jak wszyscy.

Żywi wyruszyli do pracy ze spuszczonymi głowami jak na własny pogrzeb. Razy spadające na ich stawy i grzbiety nie pozostawiały czasu na myślenie. Byle nie zostać w ostatnich rzędach – taki był ich cel od świtu do nocy.

Ale gdzie była wtedy ojczyzna? Gdzie był Cezar? […]

Czytaj więcej

Zielona wyspa

Nuala Ni Dhomhnaill to irlandzka poetka, nagrodzona w 2018 roku Nagrodą im. Zbigniewa Herberta. Jej pierwszy tom wierszy właśnie ukazał się po polsku. Dhomhnaill pisze po gaelicku, czyli w języku irlandzkim, którym płynnie potrafi się posługiwać dzisiaj tylko kilkadziesiąt tysięcy osób. Urodzona i wychowana w mieszanej rodzinie angielsko-irlandzkiej, od małego posługiwała się angielskim, a dopiero jako młoda kobieta postanowiła pisać w języku przodków. Wykonała tym samym krok dokładnie odwrotny do wielu twórców irlandzkich, którzy pisali i piszą po angielsku, bo język ten gwarantuje im dotarcie do olbrzymiego grona czytelników. Dhomhnaill, choć płynnie posługuje się oboma, nie tłumaczy sama swoich wierszy na angielski, zawierzając innym poetom i tłumaczom. 

Czytaj więcej

Czyje jest moje życie?

Agi Mishol to poetka izraelska, urodzona w rodzinie emigrantów z Węgier. Oboje jej rodzice po doświadczeniach Zagłady i wojny opuścili Europę. Przybyli do Izraela, nie znając języka, już w dojrzałym wieku, kiedy włączenie się w nową kulturę, warunki społeczne i ekonomiczne nie jest takie proste. Tłumaczką między nimi a światem – najpierw dosłowną, później rodzajem medium – była Agi.

Czytaj więcej

Wojna i jej wszyscy synowie

W Sejnach ukazał się niedawno tom wybitnej i nagradzanej brytyjskiej poetki Alice Oswald, która kompletnie przewraca do góry nogami tradycję literatury greckiej i sposób myślenia o przekładzie. Otóż Oswald, wykształcona na studiach klasycznych, z olbrzymią wiedzą na temat kultury antycznej, przepisuje na nowo Iliadę Homera – co więcej – robi to metodą twórczą, ożywczą, pobudzającą, a zarazem problematyzującą w nowy sposób stare kwestie.

Czytaj więcej

Groteska nasza codzienna

Wszyscy autorzy piszący o grotesce zgodni są, że kategoria ta służy przede wszystkim do wyrażenia buntu, podważenia porządku. Jednocześnie jednak odnoszę wrażenie, że z powodu tego właśnie celu została ona w literaturze kompletnie zużyta, a jej potencjał subwersywny się wypalił. Groteska stała się jedną z przyjętych konwencji opowiadania, niesiony przez nią ładunek prowokacji rzadko jest już właściwie dostrzegany – albo inaczej: dostrzega się go, ale i od razu akceptuje.

Czytaj więcej

Ukryty impuls romantyczny

Współcześnie niechętnie mówimy o gatunkach literackich, bo jeśli się pojawiają, to zawsze w formie zmąconej, niepełnej. Albo są ironicznie rozsadzane, albo mocno przetwarzane, rzadko też są istotne. W poezji przepracowuje się cudze dykcje i poetyki, w prozie – różne odmiany powieści i nurty literackie. Także w ramach nowoczesnego przepracowania funkcjonuje dzisiaj ballada. 

Czytaj więcej

Nowa „Oda do młodości”

Pod koniec 2019 r. najgłośniejszą sprawą dotyczącą życia polskich nastolatków była „Patointeligencja” Maty, czyli piosenka oraz teledysk bardzo młodego rapera, która w krótkim czasie osiągnęła kilka milionów odsłon w Internecie. Dawno już chyba media tak łapczywie nie rzuciły się na żaden temat z młodzieżą związany, zwłaszcza że ten można było powiązać z polityką ze względu na nazwisko rodzinne Maty i postać jego ojca Marcina Matczaka – profesora UW i radcy prawnego, komentatora związanego z opozycją.

Czytaj więcej