Utkwiło mi w pamięci zdanie z filmu Bogowie Łukasza Palkowskiego, które brzmi: „Serce w Polsce jest relikwią”. Zapamiętałam je dlatego, że w naszym kraju wiele spraw składających się na codzienne życie i takich, które mają wpływ na jego jakość, tkwi jednak nienaruszalnie w zamkniętych relikwiarzach. Wygląda na to, że taką relikwią stała się również literatura. Jest to o tyle niebezpieczne, że – jak każdemu obiektowi na postumencie – zagraża jej izolacja i śmierć. A można mieć prawdziwie czarne wizje, śledząc raporty czytelnictwa, które są zatrważające.
POLECAMY
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dla ratowania sytuacji uruchamia kolejne programy promujące czytelnictwo. Założone zostały poważne dotacje dla bibliotek. Spory procent funduszy unijnych znajdzie swoje przeznaczenie w instytucjach promujących kulturę wysoką.
W (epi)centrum tego krajobrazu funkcjonują nagrody literackie. Pytanie o to, czy mają się one dobrze, jest jednym z wielu. Ponieważ są również inne: Czy nagrody literackie są literaturze potrzebne? Czy nagrody literackie promują literaturę, a dokładniej – czy promują ją skutecznie i czy nominacje oraz laury przekładają się na faktyczne lektury czytelników?
Czy nagrody literackie są literaturze potrzebne? Czy nagrody literackie promują literaturę, a dokładniej – czy promują ją skutecznie i czy nominacje oraz laury przekładają się na faktyczne lektury czytelników?
Nagród literackich w Polsce jest dużo....
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Polonistyka"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!