Czas
Bez tej kategorii nie byłoby powieści Olgi Tokarczuk. Już sam tytuł utworu – Prawiek i inne czasy – w intrygujący sposób odsyła czytelnika do bliżej nieokreślonego wymiaru, poddanego dodatkowo multiplikacji. Jest więc jeden czas i wiele czasów, jest jeden niezmienny Prawiek i wiele jego odsłon. Te dwa wykluczające się stany – bezruchu i ruchu – stanowią metaforę ludzkiej egzystencji, która w ujęciu pokoleniowym jest trwała
i powtarzalna, lecz w wymiarze jednostkowym – zmienna i ulotna.
(Tu podczas rozważań z młodzieżą warto przypomnieć dwie ważne koncepcje czasu – cykliczną i linearną).
POLECAMY
U Tokarczuk czas to też antynomiczna siła, która tworzy i niszczy zarazem. Z jednej strony to w czasie człowiek rodzi się i dojrzewa:
„Misia, jak każdy człowiek, urodziła się rozbita na części, niepełna, w kawałkach. Wszystko w niej było osobno – patrzenie, słyszenie, rozumienie, czucie, przeczuwanie i doznania.
Jej małym ciałem władały odruchy i instynkty. Całe przyszłe
życie Misi miało polegać na złożeniu tego w jedną całość,
a potem pozwoleniu na rozpad”.
To również w czasie człowiek...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Polonistyka"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!