Fantastyka, czyli literatura alternatywna cz. I

Horyzonty polonistyki

Powiadają, że trapi nas kryzys czytelnictwa – na pewno jednak nie dotyczy to fantastyki, bo ta może się poszczycić zastępem zdeklarowanych fanów. Ale choć zdobyła serca czytelników, to na prestiżu fantastyka nie zyskała – wciąż uchodzi za literaturę dostarczającą przede wszystkim rozrywki.

Wiemy oczywiście, że Stanisław Lem (1921–2006) zajął miejsce wśród najwybitniejszych polskich prozaików drugiej połowy minionego stulecia. Ale też gwiazda autora Solaris świeciła i świeci samotnie, pisarz zresztą w pewnym momencie, na początku lat siedemdziesiątych XX wieku, zaczął się dystansować od fantastyki naukowej, uznając, że uległa ona komercjalizacji i zmarnowała swój potencjał.

POLECAMY

Paradoksalnie, fantastyka oraz jej wielbiciele wydają się zadowoleni z funkcjonowania na stronie, poza głównym nurtem życia literackiego. Narzekając na dominację mainstreamu i zamknięcie w swego rodzaju getcie, jednocześnie ci najbardziej zdeklarowani zwolennicy fantastyki czerpią niemało satysfakcji z poczucia odrębności. Trzeba podkreślić, że tworzą osobną subkulturę (zwaną fandomem), która wypracowała własne instytucje oraz rytuały. A nawet dużo więcej: we współczesnym życiu literackim fantastyka odgrywa rolę alternatywy dla obiegu dominującego.

Mamy więc domy wydawnicze, które specjalizują się w tego rodzaju twórczości. Mamy czasopisma (papierowe i elektroniczne), wśród nich to najstarsze i cieszące się największą renomą – miesięcznik „Fantastyka” (od 1982 roku, od roku 1990 jako „Nowa Fantastyka”). Mamy konwenty (zjazdy fanów)...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 wydań magazynu "Polonistyka"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
  • ...i wiele więcej!

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI