Kontakt fizyczny, czyli przebywanie z drugim człowiekiem na co dzień, rozmowa, obserwowanie mimiki twarzy i gestów, prosta wymiana zdań nabrały teraz zupełnie nowego znaczenia. Czekamy na to, co było dla nas chlebem powszednim, a czego – być może – nie docenialiśmy. Tak to już jest, że najbardziej tęskni się za tym, co miało się na wyciągnięcie ręki. Mimo wszystko musimy radzić sobie w tym niepewnym świecie i wypracować takie sposoby, by nauka nie była dla naszych uczniów udręką. Jest to też dobry moment ku temu, by przenieść poczucie odpowiedzialności za własną naukę na naszych uczniów, ponieważ mogą pracować we własnym tempie i w odpowiednim dla siebie czasie. Oczywiście podczas nauki zdalnej nie o...
Ambrozja na Olimpie, czyli sposób na zdalne utrwalenie mitów
Zdalne nauczanie spadło na nas jak grom z jasnego nieba. Nagle trzeba tak przygotowywać i prowadzić lekcje, by nie tylko nauczyć naszych uczniów, zmotywować do pracy, lecz także zrealizować podstawę programową. Prawda jest taka, że izolacja
nikomu nie służy. Czasem rodzą się w nas gniew i frustracja, a od nadmiaru przebywania przed monitorem boli nas nie tylko głowa, ale też plecy i ramiona. Czujemy dyskomfort psychiczny i fizyczny. Warto pamiętać, że podobnie czują się nasi uczniowie.