Czy to mit, a może bajka? Zdecydowanie nie! To marzenie, które coraz częściej spełnia się w polskich szkołach. Krytycy powiedzą, że to męczące dla nauczyciela. Krzykną, że to tylko więcej pracy, i na dodatek na różnych poziomach! Być może tak. A może wcale nie jest tak źle? Wszystko zależne jest od tego, jak lekcja zostanie zorganizowana oraz jaki będzie miała przebieg.
Pracę nad indywidualizacją nauczania zacząć należy od wprowadzania strategii samego oceniania kształtującego2.
1. Strategia pierwsza brzmi: Określanie i wyjaśnianie uczniom celów uczenia się i kryteriów sukcesu. Co na to powie uczeń? „Lepiej się uczę, jeżeli wiem, po co i czego mam się nauczyć”. Takie podejście nie dość, że jest po prostu sprawiedliwe dla ucznia i nauczyciela, to jeszcze dostarcza uczniowi bardzo konkretnej i potrzebnej mu informacji o celu uczenia się. Uczeń również wie, co będzie podlegało ocenie. Dzięki tym informacjom proces uczenia się przebiega prawidłowo. Szanse powodzenia w nauce zwiększą się dzięki świadomości, której uczeń nabiera. Cel jest określany przez nauczyciela bądź nauczycielkę, a następnie przedstawiany w klasie na lekcji. Przekazanie celu musi być w języku jak najbardziej zrozumiałym dla zainteresowanych. Pójściem o krok dalej jest ustalanie celu wspólnie z uczniami. W tej sytuacji każdy uczestnik jest jeszcze bardziej odpowiedzialny za proces swojej...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Polonistyka"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!