Baśń w zadaniach – przygotowania do egzaminu ósmoklasisty w 3 krokach

Otwarty dostęp Egzamin z języka polskiego

Czytanie ze zrozumieniem to największa zmora polonistów przygotowujących uczniów do egzaminów. Jak zatem przygotować uczniów do pracy z tekstem i nie zniechęcić ich przy tym do czytania? Z pomocą przychodzi baśń!

Krok 1: czytamy Kopciuszka w domu!

„Na rynku wydawniczym można odnaleźć publikacje, w których twórcy bardzo często odwołują się do wzorca zakorzenionego w wyobraźni, niejednokrotnie pozbawiając swój tekst cech identyfikujących go z wersjami Grimmów czy Perraulta i kontaminując rozmaite warianty baśni” – pisze w tekście Transformacje wzorców baśniowych w literaturze dziecięcej Kamila Kowalczyk1. Autorka skupia się m.in. na problemie „wygładzania baśniowej wersji”. Na podobne zjawisko uwagę zwracają też inni badacze – Roksana Pilawska nazywa je „wysubtelnianiem i higienizacją”2. Na przestrzeni lat nie tylko zanika pierwotny sens poszczególnych tekstów, pretendujących do miana nowych ich wersji. Motywy baśniowe są niezwykle często wykorzystywane w innych tekstach kultury; nawiązania te w pełni da się zidentyfikować i zrozumieć przy dość dobrej znajomości tekstów źródłowych3. Prowadzi to niestety do pewnego rodzaju rozmycia znaczeń. Uczniowie – wymieniając znane im baśnie – z tą samą pewnością siebie podają takie tytuły, jak Brzydkie kaczątko i Shrek, nie widząc w tym drugim dziele jedynie popularnej animacji eksploatującej motywy baśniowe.
Biorąc pod uwagę powyższe, warto zaprosić uczniów do przygody z lubianym przez nich gatunkiem literackim. Niech każdy z nich – w ramach zadania domowego – zapozna się z baśnią Kopciuszek. Nie sugerujmy źródeł. Być może ktoś sięgnie do własnego księgozbioru, do biblioteczki rodzeństwa, do notatek z klas wcześniejszych (podstawa programowa wymienia Kopciuszka Perraulta jako jedną z baśni, z którymi należy się zapoznać). Niejedna osoba skorzysta z internetu lub sięgnie pamięcią do animacji Disneya. A może ktoś wysłucha – jak we wczesnym dzieciństwie – opowieści snutej przez rodziców czy dziadków, pozwalającej na stworzenie „swoistej, intymnej wspólnoty między opowiadającym i słuchaczem”4. Okaże się, że wiele osób będzie chciało opowiedzieć na lekcji tę baśń w inny sposób. Być może będzie to dobra okazja do wspólnych poszukiwań odpowiedzi na tak ważne w nauczaniu pytanie kluczowe: „Dlaczego istnieje wiele wersji tej samej historii?”. Po rozmowie o tradycji oralnej i licznych adaptacjach trzeba będzie się jednak zapoznać z jedną wersją, aby poćwiczyć przed egzaminem ósmoklasisty. Tę część lekcji można zacząć słowami zaczerpniętymi z samej baśni: „Różni różnie opowiadają bajkę, ale my opowiemy ją tak, jak nam kiedyś opowiadała poczciwa i nigdy nie zapomniana nianiusia”5.

POLECAMY

Krok 2: pracujemy z tekstem!

W ramach ćwiczeń przygotowujących do pracy z arkuszem egzaminacyjnym uczniowie zmierzą się z fragmentem artykułu Anny Tychmanowicz Dawno, dawno temu… O roli baśni w wychowaniu i edukacji, a następnie odpowiedzą na pytania dotyczące Kopciuszka, również posługując się wiedzą zdobytą w czasie lektury artykułu Tychmanowicz. Kopciuszek oczywiście czytany będzie w całości – tu zamieszczam jedynie fragmenty związane z zaproponowanymi przeze mnie zadaniami.
Winna jestem też wyjaśnienie, że – z uwagi na grupę docelową: młodzież – fragmenty zamieszczonych tu dzieł to tylko teksty główne (w artykule liczne odwołan...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI