Władca Lewawu (1982) Doroty Terakowskiej jest właściwie książką dla wszystkich. Zwolennika akcji usatysfakcjonuje trzymająca w napięciu fabuła – do ostatniej karty powieści czekamy na wyjaśnienie zagadki dotyczącej życia bohatera poszukującego tożsamości. Miłośnik fantastyki przeniesie się z chłopcem do równoległego świata. Amator mocnych wrażeń będzie dopingował nastolatkowi walczącemu ze śmiercionośnymi Pajęczakami. Bardziej dojrzały czytelnik zdoła zapewne odczytać aluzje do sytuacji politycznej PRL-u, a przynajmniej zdemaskować mechanizm funkcjonowania państwa totalitarnego. Niewątpliwie jednak każdy odbiorca Władcy Lewawu, niezależnie od preferencji i kompetencji czytelniczych, obcować będzie ze skrystalizowanym systemem wartości1. Kierowanie się przyjętymi i zaakceptowanymi przez głównego bohatera standardami przesądza o rozwoju fabuły. Wyraźnie określone i zhierarchizowane wartości stanowią kryterium dokonywanych wyborów.
POLECAMY
Portret (nie)zwykłego chłopca
Zacznijmy od końca. Oto akapit wieńczący dzieło: „Teraz, gdy [Bartek – M. T.] nie odwiedza mnie już bardzo długo, sądzę, iż rzecz się dokonała. Przejścia do naszego świata nie ma. Prawdopodobnie niczego więcej nie dowiem się o losach Allian, jednak wierzę głęboko, że mój mały przyjaciel odnalazł wśród nich nie tylko rodziców, ale także swój własny sens życia. Oby tylko z naszego wszechświata, w którym żył przecież dziewięć lat, zabrał w tamten drugi jedynie to, co najlepsze w człowieku. Nie jest tego może zbyt wiele – ale jest” (s. 110). Obawiam się, że nie da się tu uniknąć kilku zdań streszczenia, by sens powyższego cytatu się wyklarował.
Powieść opowiada o wychowanym w domu dziecka Bartku. Jakaś tajemnicza siła notorycznie ciągnie chłopca w stronę Wawelu. Tam właśnie pewnego razu nastolatek odnajduje przejście pomiędzy wszechświat...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Polonistyka"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!