TEZA
„Tajemniczy ogród” F. H. Burnett stanowi hołd oddany naturze – przyroda zmienia, uzdrawia, pomaga, stąd opisy jej poświęcone są drobiazgowe i pełne dynamiki. Wiąże się to z marginalizowaniem przedmiotów. W tej skromnej galerii odnajdujemy jednak rekwizyty pełniące istotną funkcję.
POLECAMY
W drodze do Misselthwaite Manor
Trzymamy w ręku książkę o niezwykłych przygodach Mary Lennox, która przeprowadza się z egzotycznych Indii do Anglii. Odbywa długą podróż, zamieszkuje u Archibalda Cravena, właściciela niewyobrażalnie wielkiego majątku, wspaniałych ogrodów i domu liczącego sto pokoi. Nic, tylko opisywać indyjski dom i posesję w Misselthwaite Manor w detalach, pozwolić czytelnikowi delektować się ich architekturą i wyposażeniem! Tymczasem odnosi się wrażenie, że przedmioty pojawiają się na kartach Tajemniczego ogrodu tylko wówczas, gdy służą niezbędnej i podstawowej konkretyzacji świata przedstawionego. Bynajmniej nie ma to nic wspólnego z plastycznością opisu – ani z nagromadzeniem rzeczy, ani z przytaczaniem ich cech.
Dziewczynka obserwuje dom w Indiach:
„(…) częściowo opróżnione półmiski stały jeszcze na stole, a talerze i krzesła wyglądały tak, jak gdyby poodsuwano je w pośpiechu”.
Jedyny opis domu ma sugerować, że z pomieszczeń zniknęli ludzie. Nie poznajemy też bliżej miejsca tymczasowego pobytu Mary – domu pastora. Zdanie na temat sytuacji tam panującej powinniśmy sami sobie wyrobić na podstawie opisu dzieci:
„(…) sukienki ich były brudne, a dzieciaki kłóciły się ciągle i wydzierały sobie zabawki”.
Wygląd miejsc mijanych przez Mary w drodze do Misselthwaite owiany jest tajemnicą:
„(…) wiele panienka nie zobaczy, bo noc jest ciemna, ale coś niecoś będzie można dostrzec” – tłumaczy dziewczynce Medlock.
...Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Polonistyka"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!