Sięgnijmy do korzeni tego, co teatralne – intrygi. Intryga zazwyczaj definiowana jest jako „umyślne i skryte działanie mające na celu pokrzyżowanie zamiarów innych postaci, zaskoczenie ich lub wprowadzenie w błąd”[2].
POLECAMY
Intryga pociąga za sobą dwie rzeczy – i oczywiste, i ważne, a więc godne przypomnienia:
- fabularnie – konflikt,
- strukturalnie – kontrakcję narracji charakterystyczną dla niespodziewanych zwrotów akcji.
Ta ostatnia należy do głównych czynników dynamizujących akcję, dlatego tak ważne jest kunsztowne i wyrafinowane posługiwanie się nią. Z kolei konflikt charakteryzowany jest przede wszystkim jako:
napięcie pomiędzy przeciwstawnymi dążeniami postaci [...], może być uzewnętrzniony bezpośrednio w sferze zdarzeń i działań, ale może też dotyczyć postaw i skłonności bohaterów (konflikt psychologiczny), może też charakteryzować postawę jednego bohatera, który w obliczu sprzecznych racji nie potrafi podjąć istotnej dla siebie decyzji (konflikt wewnętrzny)[3].
Ryc. 1. Wojciech Bogusławski i afisz przedstawienia jego autorstwa Henryk VI na łowach z 1799 roku
Wojciech Bogusławski, o nim bowiem będzie ta „teatralna” drobnostka, był mistrzem w jednym i drugim.
Wojciech Bogusławski urodził się w 1757 roku na dalekiej prowincji, ale nauki pobierał w najważniejszych miastach w Polsce: Krakowie i Warszawie. Dodatkowo, o dziwo, dysponujemy licznymi informacjami na temat jego wyglądu, co świadczy o dużym zainteresowaniu tą postacią. Zbigniew Raszewski w rozprawie Staroświecczyzna i postęp czasu (1963) przywołuje wiele wspomnień dotyczących wyglądu dramatopisarza, który fascynował jemu współczesnych i przyczynił się do powstania wielu anegdot. Podobno autor Cudu mniemanego, czyli Krakowiaków i Górali (1794) miał niebieskie oczy i jasne włosy, które sięgały mu do szyi. Świadczy o tym portret z 1798 roku autorstwa Alojzego Reychana. Dopiero później twórca Henryka VI na łowach zaczął nosić perukę. January Hoszowski wspominał, że był to mężczyzna wysoki, szlachetnej i dumnej postawy, w którym „więcej było ze Szweda czy Duńczyka niż Polaka”. Wyobrażenie to jedno. Dokonania to drugie.
Największe sukcesy Wojciech Bogusławski odnosił od 1782 roku, gdy początkowo jako akto...