Nauczyciele powinni stać się partnerami rodzica, mądrymi przywódcami akceptującymi swoje słabości. To wymaga przede wszystkim porzucenia perfekcjonizmu i czasami przyznania się do błędu. Rodzice z kolei powinni wspierać działania wychowawcze szkoły, ufając pedagogom. Tym bardziej, że takiej współpracy między dorosłymi potrzebują uczennice i uczniowie. Młodzi ludzie nie chcą rozstrojonego świata, dysonansu, konfliktów i próżni w edukacji. Chcą relacji, to właśnie dla relacji przychodzą też do szkoły. Rodzice znają swoje dzieci, więc warto wykorzystać ich wiedzę w swojej pracy z podopiecznymi. Nie warto stawiać się w roli eksperta ich dzieci – to najczęstszy błąd nauczycieli. Pozwólmy rodzicom być obok nas, towarzyszyć w drodze edukacji tych, na których nam i im bardzo zależy.
POLECAMY
Można też mieć wrażenie, że w przestrzeni edukacyjnej często nadużywamy frazy „roszczeniowy rodzic”. Czasami wystarczy, że ktoś z rodziców tylko zapyta o postępy dziecka, o cele wyjścia klasowego, a już o uszy obija nam się przymiotnik „roszczeniowy”. Rodzic ma prawo zapytać o rozwój, potrzeby, sytuację swojego dziecka z danego przedmiotu. Rzadko poddajemy też pod refleksję swoje działania, za mało pytamy siebie samych: co mogę jeszcze poprawić/zmienić?
Co mogę zrobić inaczej? Potrzeba nam współodpowiedzialności. Nie odpowiedzialności, ponieważ nauczyciel nie ma wpływu na wszystko. Warto jednak poddać też swoje działania pod autorefleksję. Dorośli też potrzebują wysłuchania. Nie warto izolować się od rodziców, lepiej zaprosić ich do współpracy, do relacji zbudowanej na zaufaniu. Bądźmy z nimi szczerzy; nie czarujmy ich, że rozwiążemy wszystkie ich problemy i we wszystkim pomożemy, ponieważ są sytuacje, kiedy i szkoła potrzebuje wsparcia z zewnątrz. Słuchajmy ich obaw, nie ignorujmy tego, co mówią, bo konflikt może się pogłębić. Nie twierdzę również, że nie ma roszczeniowych rodziców. To ci, którzy przeważnie żądają od wychowawcy, nauczyciela czy szkoły rzeczy niemożliwych. Te życzenia są często wyimaginowane. Są też rodzice, którzy lubią mieć pretekst do teg...