Psychologia pozytywna jako nurt wyrosła na gruncie zmian w postrzeganiu roli psychologii i psychologów. Jej inicjatorem był Martin Seligman, który na przełomie XX i XXI w. uznał, że dotychczasowy model medyczny psychologii jest niewystarczający. Rzeczywiście – klasyczne paradygmaty psychologiczne, takie jak psychoanaliza, behawioryzm czy podejście poznawczo-behawioralne, były mocno osadzone w modelu deficytowym. Terapie, które wyrosły z tych podejść, koncentrowały się na wyjaśnianiu etiologii i mechanizmów powstawania zaburzeń zdrowia psychicznego oraz ich diagnozowaniu i leczeniu.
Narzędzia pochodzące z tych podejść bywają adaptowane na grunt szkolny. Techniki zaczerpnięte chociażby z podejścia poznawczo-behawioralnego dobrze sprawdzają się w gabinecie psychologa szkolnego. Jeśli jednak chodzi o paradygmat, który znajdowałby szerokie zastosowanie w pracy z uczniami (także zdolnymi) oraz w projektowaniu wspierającego środowiska szkolnego, innowacyjnych rozwiązań edukacyjnych, kultury feedbacku, to właśnie psychologia pozytywna dostarcza wielu cennych inspiracji.
POLECAMY
Osobowość autoteliczna i maksymalizacja potencjału
Misją psychologów pozytywnych, na czele z Martinem Seligmanem i Mihálym Csíkszentmihályim, jest optymalizacja lu...