W znanym filmie Petera Weira pt. Stowarzyszenie umarłych poetów z 1989 roku z ust charyzmatycznego nauczyciela literatury padają znamienne słowa: „Trwa wielka sztuka, a ty możesz dopisać swój wers”. Okazuje się, że i najmłodsi poeci, reprezentanci tzw. roczników 80., niemal zupełnie nieobecni w kształceniu kulturowym na lekcjach
Jak bardzo by sobie tego Marcin Świetlicki nie życzył, jak bardzo byłby przeciwny – fakt jest taki, że został poetą ukanonizowanym. I na całe nasze belferskie szczęście, gdyż poeta bruLionu w swej nadwrażliwości, ironii, licznych idiosynkrazjach, w swej osobności i nieprzysiadalności okazuje się twórcą bardzo przystępnym uczniom. Przedostatni tomik tegoż autora Delta Dietla z 2015 roku to zbiór, który potrafi zatrzymać, zadziwić i zająć dłuższą chwilę. Wciąż jest tu młodzieńczy bunt i buta oraz, jak zauważają krytycy, „mocna niechęć wobec przysiadania się do stolików krytyków, a także celebryckiej Polski rodem z TV”, ale za szorstkim wizerunkiem poety niepokornego znajdziemy także dojrzałe przemyślenia, poetycką wrażliwość, melancholię i miłosne uniesienia.
Tomik Bronki Nowickiej Nakarmić kamień to niezwykle dojrzały i udany, bo nagrodzony zeszłoroczną Nike, debiut literacki poetki, reżyserki i scenarzystki. I mimo że wpisuje się on w bogatą tradycję utworów poświęconych motywowi dziecka, jak i dzieł przedstawiających rzeczywistość z perspektywy wchodzącego w życie małego człowieka, stanowi on zjawisko bardzo osobne i niepowtarzalne. W niewielki rodzinny krąg oraz codzienność pełną zwyczajnych niezwyczajnych zdarzeń wprowadza nas mała dziewczynka, którą siła kreacji czyni swego rodzaju poetyckim demiurgiem. Dzięki jej wyjątkowej wyobraźni poznawany poprzez zmysły dziecka świat to jednocześnie świat powoływany na oczach czytelnika do istnienia.
Zbiór opowiadań nagrodzonego Nagrodą im. W. Szymborskiej Jakuba Kornhausera pt. Drożdżownia to hołd złożony potędze poetyckiej wyobraźni i jej kreacyjnej mocy. Proza poetycka tego autora to wędrówka po miejscach istniejących i znanych narratorowi z dzieciństwa oraz młodzieńczych wypraw rowerowych, ale jednocześnie zanurzanie się w dziecięce wspomnienia, senne wizje i surrealną rzeczywistość. Z tego drożdżowego zaczynu wyłania się zupełnie nowy, niepowtarzalny i rządzący się własnymi prawami świat przedstawiony, w którym niezwykle ważną rolę odgrywają artystyczne wzruszenia oraz inspiracje dziełami sztuki. Siedem rozdziałów składających się na ten tomik to różne, ale zarazem spójne pod względem poetyki części, które łączy oniryzm, surrealizm, odwołania do malarstwa lub fotografii, a często także tematyka żydowska.