Dla kogo | Dla uczniów klas VI szkoły podstawowej |
Czas trwania | Dwie godziny lekcyjne (90 minut) |
Metody i formy pracy |
• rozmowa kierowana, • objaśnienia, instrukcje, • tekst z pytaniami (załącznik nr 1), • praca indywidulna, praca w grupie |
Cele operacyjne | Uczeń/uczennica: • wie, jak kulturalnie wyrażać swoje zdanie, • wie, czym jest asertywność, • rozpoznaje komunikat asertywny, • samodzielnie tworzy komunikat asertywny |
Przebieg zajęć
Część wprowadzająca
Na początku nauczyciel dzieli uczniów na grupy trzyosobowe, a następnie prosi, by każda z grup porozmawiała ze sobą na temat tego, czy łatwo jest powiedzieć drugiemu człowiekowi o tym, co się naprawdę myśli. Jeśli nie, to dlaczego? Po upływie kilku minut nauczyciel prosi przedstawiciela każdej z grup o przedstawienie wniosków.
POLECAMY
Część właściwa
Po zebraniu wniosków nauczyciel mówi, że szczere wyrażenie własnych myśli jest rzeczywiście trudne i że każdy z nas w rozmowie z innymi osobami przyjmuje trzy postawy:
- uległą – czyli taką, w której godzimy się na coś, co nam nie odpowiada, i nie informujemy o tym osoby, z którą rozmawiamy. W sercu czujemy, że chcielibyśmy powiedzieć prawdę, że coś nam się nie podoba, ale z różnych względów tego nie robimy. W rezultacie czujemy się źle.
- agresywną – czyli taką, kiedy nie mówimy o naszych uczuciach i potrzebach wprost, ale wyrażamy je poprzez kąśliwy żart, niedomówienie. Często też krytykujemy innych i udzielamy im rad, o które nie prosili.
- asertywną – czyli taką, kiedy mówimy szczerze o naszych myślach i uczuciach. Jesteśmy w porządku wobec siebie i wobec innych. Dzięki tej postawie uczymy innych, w jaki sposób chcemy być traktowani. Asertywność to umiejętność wypowiadania własnego zdania bez intencji ranienia innych osób.
Nauczyciel mówi, że postawą najbardziej szczerą wobec innych i samego siebie oraz najbardziej kulturalną jest postawa asertywna, której możemy się nauczyć. Następnie pokazuje uczniom (zapisuje na tablicy lub udostępnia podczas lekcji online) budowę komunikatu asertywnego:
Czuję... (tu podajemy konkretne uczucie), kiedy... (tu podajemy konkretną sytuację).
Oczekuję/liczę na.../proszę o... (tu podajemy konkretne oczekiwanie).
Nauczyciel przedstawia konkretny przykład wykorzystania komunikatu asertywnego:
- Przykład 1.
Jako Mary Lenox powiedz Collinowi, że nie podobają ci się jego krzyki po nocach.
Komunikat asertywny: Collinie, czuję złość, kiedy krzyczysz w nocy. Liczę na to, że pozwolisz mi się wyspać.
- Przykład 2.
Jako Ania z Zielonego Wzgórza powiedz Gilbertowi, żeby nie przezywał cię marchewką.
Komunikat asertywny: Gilbercie, jestem poirytowana, kiedy ze względu na kolor włosów nazywasz mnie marchewką. Liczę na to, że będziesz zwracał się do mnie po imieniu.
Następnie nauczyciel rozdaje uczniom fragment tekstu wraz z pytaniami i prosi o udzielenie na nie odpowiedzi w zeszycie (załącznik nr 1).
Załącznik nr 1: John Boyne, Lekkie życie Barnaby’ego Brocketa
„Tak się złożyło, że już wkrótce kariera Barnaby’ego w Szorstkiej Akademii miała dobiec końca. W następną środę w godzinach popołudniowych smród odpadków, okopcone sufity, przepełnione kubły na śmieci, niedopałki papierosów, łuszczące się płaty szminki pani Hopperman-Hall i tapety odłażące od ścian – to wszystko naraz spowodowało pożar w rogu długiego korytarza [...]. Płomienie rozeszły się po starej wykładzinie, wślizgując się do klas przez szpary pod drzwiami. A gdy już były w środku, wspinały się po zjełczałych tapetach i wszędzie znajdowały dla siebie coraz to nowe paliwo. Nie minęło nawet kilka minut, a pani Hooperman-Hall i wszystkie dzieci, krzycząc ze strachu, wyrwali z okna przerdzewiałe kraty, wyskoczyli na dach, a stamtąd zjechali na ziemię po rynnie.
Poza jednym Barnabym, przywiązanym do krzesła*. Nikt nawet nie pomyślał, żeby go ratować.
– Ratunku – krzyczał, szarpiąc się, ale im mocniej ciągnął za sznurki, tym mocniej zaciskały się węzły. – Niech mi ktoś pomoże!
Płomienie były coraz wyższe, a jedną ze ścian w całości zajął ogień. Barnaby zaczął kaszleć, czując, jak dławiący dym nie pozwala mu oddychać. Niewiele widział, ale szczypały go oczy, a po policzkach spływały mu strugi łez.
– Ratunku! – krzyknął znowu, ale jego głos był ledwo słyszalny. Zrozumiał, że to mogło być jego ostatnie słowo, że może umrzeć tu w pożarze [...]. Z całej siły szarpnął za sznury, którymi miał przywiązane ręce i nogi, ale bez rezultatu. Uświadomił sobie, że nie uwolni się i że musi przygotować się na to,...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Polonistyka"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!